Zachciało mi się spróbowania sił w przyrządzeniu zupy rybnej. Kilka razy jadłam ją w restauracjach i bardzo mi smakowała. Jeden jedyny raz talerz rybnej był nieudany. Zalewajka o mdłym kolorze z kilkoma listkami natki, a ryba? No mogłam ją iście łowić z tej zupy, niestety z marnym skutkiem. Obawiałam się, że mój domowy, rybny bulion nie będzie w smaku taki, jakim chciałam go stworzyć. Ale próba nie strzelba!
No i wyszła. Pożywna, pyszna, bardzo aromatyczna, o ładnym kolorze. Mój przepis to zlepek zapamiętanych składników na zasadzie “co tam w zupie pływało”, a całość doprawiona “na oko” i po swojemu. Zupę z tego przepisu na pewno jeszcze ugotuję!
Składniki:
1 pstrąg patroszony
200g krewetek koktajlowych
150g łososia
150g dorsza norweskiego
2 ząbki czosnku
2 marchewki
1/2 pora
1/4 kapusty włoskiej
1 łyżeczka wędzonej papryki
2 listki laurowe
3 ziarenka ziela angielskiego
1 łyżka masła
2 łyżki oleju winogronowego
2-3 łyżki sosu rybnego
pieprz czarny
sól
Wykonanie:
Na patelni stapiam masło i podsmażam pokrojone w plasterki warzywa, posypuję papryką oraz pieprzem. Do rondelka wlewam olej, dodaję krewetki i ząbek czosnku. Podsmażam. Do garnka wlewam ok. 2,5l wody, dodaję listki laurowe, ziele i przekładam podsmażoną włoszczyznę. Umytego pstrąga kroję na kawałki (razem z głową) i umieszczam w gotującym się bulionie. Gdy warzywa zmiękną, dodaję pokrojonego w kostkę łososia i dorsza oraz podsmażone krewetki. Teraz czas na sól, pieprz, sos rybny oraz ząbek czosnku. Gotuję całość jeszcze 10 minut. Gotowe!
A ja chyba jeszcze nie trafiłam na złą zupę rybną. Najlepszą robi mój tata:-) Ale ta Twoja wygląda mi na też pyszną:-)
ale kolorowa! ja lubię zupy rybne, nawet w postaci samego bulionu, także fajnie, że jakaś Ci przypadła do gustu:)
Z miłą chęcią bym zjadła (:
przyznam ze nie jem zupy rybnej:),ale Twoja wyglada zachecajaco!
Smakowicie wygląda 🙂
Wygląda świetnie:)
Przyznam, że zupę rybną jadam tylko na Wigilię i jest to zupa oczywiście z karpia:))
mmm… ależ to przepysznie wygląda…!
babcia robila nad jeziorem 😉
Noo noo….ależ apetycznie się prezentuję ta Twoja zupa….:))
Przyznam, że ja się jeszcze nie pokusiłam o zrobienie rybnej w swojej kuchni…..choć przepisy tam jakieś posiadam to tak jakoś obawiałam się efektu…..ale mnie przekonalaś…:))
często ją zamawiam jadając na mieście, ale w domowych warunkach jeszcze u mnie nie gościła. może jak Ty powinnam zmienić ten stan rzeczy 😉
Zachęcam gorąco!
Wygląda pysznie! Ja do swojej dodaję czerwoną soczewicę, lekko zagęszcza zupę po rozgotowaniu :)No i nie robiłam z kapustą! Czas wypróbować 🙂
Every weekend i used to go to see this web page, for the reason that i wish for enjoyment, as this this site conations actually nice funny stuff too.
This blog was… how do I say it? Relevant!! Finally I’ve found something which helped me. Kudos!
What i do not understood is actually how you’re not really much more well-liked than you might be right now. You’re so intelligent. You realize therefore significantly relating to this subject, made me personally consider it from a lot of varied angles. Its like women and men aren’t fascinated unless it’s one thing to accomplish with Lady gaga! Your own stuffs outstanding. Always maintain it up!
It’s the best time to make a few plans for the future and it is time to be happy.