Czekolady nie odmawiam, bo ją po prostu uwielbiam! Dlatego bez wahania użyłam jej do wykonania kruchych, rozpływających się w ustach ciasteczek. Są idealne jako deser, na wiosenny piknik, na drugie, słodkie śniadanie do szkoły czy do kubka mleka. Nie wymagają nakladu czasu, robi sie je bardzo szybko i tak samo zjada. Delikatne, z kawałkami czekolady sa właśnie takie, jak większość z nas lubi! To jak? Komu ciastko?
Składniki
1 niepełna szklanka mąki pszennej
120 g masła
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
1 – 2 płaskie łyżeczki cukru waniliowego
80 – 90 g cukru brązowego
1 jajko
1 tabliczka gorzkiej czekolady
szczypta soli
Wykonanie
- Masło miksujemy z cukrem brązowym i waniliowym. Gdy będzie już puszyste, dodajemy jajko.
- Następnie przesiewamy mąkę z proszkiem i sodą. Miksujemy na niskich obrotach do połączenia składników.
- Dobrej jakości czekoladę kroimy na małe kawałki. Dodajemy do masy razem z szczyptą soli.
- Całość mieszamy łyżką.
- Piekarnik rozgrzewamy do 180 C.
- Blachę do pieczenia wykładamy papierem do pieczenia.
- Z ciasta formujemy kulki wielkości sporego orzecha włoskiego. Układamy na blasze i lekko spłaszczamy łyżką lub palcem.
- Pieczemy do zrumienienia się ciasteczek przez ok. 15 min.
- Przestudzone ciastka układamy na paterze lub przechowujemy w zamkniętym pojemniku.
- Smacznego!
Przypominają mi ciasteczka z kawiarni w której kiedyś pracowałam i które uwielbiałam! Jadłabym 😉
Czyli przywołują miłe wspomnienia!
Zachęcam zatem do wypróbowania przepisu 😉
Lubię takie ciasteczka 🙂
To nic tylko je upiec! 🙂