Mój kolejny chleb z własnego przepisu. Chleb pszenno-orkiszowy na zakwasie żytnim. Zakwas robię według swojego przepisu “na oko”, dokarmiając go co 8-9 godzin 2 łyżkami mąki i odrobiną wody. Gdy gotowy zakwas wkładam do lodówki i przez kilka dni nie używam, to w momencie, kiedy ponownie chcę go użyć, na kilka godzin przed zarobieniem ciasta chlebowego dokarmiam go taką samą proporcją (2łyżki mąki żytniej+odrobina wody).
Do tego chleba dodałam orzechy włoskie, rozmaryn i czarnuszkę. Starłam także odrobinę gruszki. Chleb najbardziej smakuje… sam! Sam z masłem, posypany posiekanymi orzechami. Jest ciężki, wilgotny, pachnący rozmarynem, chrupiący orzechami. Łączy w sobie mąkę pszenną chlebową i orkiszową. Ciężko z niego uformować okrągły bochenek, więc najlepiej piec go w formie keksowej. Ja użyłam formy 11,5×25.
Składniki
200 g zakwasu żytniego
350 g mąki pszennej chlebowej 750
150 g mąki orkiszowej
1,5 łyżeczki soli himalajskiej
300 ml letniej wody
2 łyżki oliwy z oliwek
1 łyżeczka suszonego rozmarynu
garść posiekanych orzechów włoskich
1/2 startej gruszki
czarnuszka do posypania wierzchu
Wykonanie
Do misy miksera wsypujemy oba rodzaje mąk, zakwas, sól, oliwę, wodę, zioła i orzechy, ścieramy gruszkę. Za pomocą końcówki z hakiem wyrabiamy ciasto przez ok. 5-8 minut. Ciasto będzie ciężkie. Ja przełożyłam ciasto do formy keksowej, w której chleb wyrastał przez ok. 3,5-4h w ciepłym miejscu przykryty ściereczką. Wyrośnięty chleb posmarowałam z wierzchu mlekiem (2 łyżki) i posypałam czarnuszką. Wstawiłam do nagrzanego do 200C piekarnika i piekłam chleb z funkcją termoobiegu najpierw przez 10min w 200C, a następnie w 180C przez 45min.
Leave a Reply