To nie nowość, że czekolada jest dobra na wszystko! A skoro kończą się wakacje, to musowo trzeba się z jej pomocą pocieszyć! Prezentowane dziś ciasteczka są jej pełne! Co więcej, w trakcie ich kosztowania można natrafić na kawałek tak dużej dawki czekolady, że jest ona mimo pieczenia wciąż lekko płynna, dlatego uważam, że te ciasteczka wprost rozpływają się w ustach! Próbujcie!
A czego potrzebujesz do upieczenia ciasteczek?
200 g dobrej czekolady o zawartości 70-80% kakao
2 duże jajka
60-70g masła (dodałam lekko solonego)
120 g drobnego cukru do wypieków
50 g maki pszennej
1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
Wykonanie
Jajka z cukrem zmiksuj na kogel-mogel. Około 120g czekolady roztop w rondelku o grubym dnie razem z masłem. Wymieszaj i odstaw z ognia. Masę jajeczną połącz powoli z przestudzoną czekoladą. Dodaj mąkę z proszkiem, a na sam koniec wsyp posiekaną na dość duże kawałki resztę czekolady. Masę przełóż do folii i umieść na 15min w zamrażalniku. Po tym czasie łyżką nabieraj masę i wykładaj w pewnych odstępach na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Piecz w 180C przez 10 minut. Ciasteczka będą bardzo miękkie po wyjęciu z piekarnika. Odstaw do przestudzenia. A potem już częstuj się!
Chciałoby się letnie chwile zatrzymać jak najdłużej… Jako że lubię podróżować, wspomnienia z wyjazdów staram się pielęgnować jak najdłużej, ciesząc się nimi lub dzieląc. Szkoda mi lata i tego słonecznego, najlepszego czasu…
Leave a Reply