Powstała ot tak, bo naszła mnie ochota na sałatkę po spacerze.
Stojąc przed budką warzywniaka i patrząc na wiklinowe kosze pełne owoców i warzyw, zastanawiałam się, co mogłabym wrzucić do michy, szybko wymieszać i zjeść.
Kupiłam brokuł i pęczek rzodkiewki, a reszta składników wyklarowała się sama.
Wykonanie:
Brokułowe różyczki podzielić i podgotować w lekko osolonej wodzie. Jajka ugotować na twardo, obrać i pokroić w grubszą kostkę. Rzodkiewki i paprykę pokroić na mniejsze kawałki. Na patelni stopić masło, wrzucić pokrojoną w paski szynkę, podsmażyć.
Do salaterki przełożyć brokuły, rzodkiewkę, paprykę, pokrojone jajka.
Przygotować sos: w kubeczku wymieszać maślankę, śmietanę, majonez oraz musztardę. Doprawić solą i pieprzem. Polać sałatkę, całość wymieszać i schłodzić w lodówce.
Wygląda smakowicie, lubię taki spontan :))
Zapowiada się dzisiaj pyszna kolacja ;).
Najlepsze jest to, co proste bez całej masy zbędnych składników 🙂
W sumie to wszystko mam:-) Zaraz nastawię i będzie do pracy:-)
mmmm.. po zdjęciach widać, że miałaś prawdziwą ucztę!
Po składnikach wnioskuję, że sałatka była pyszna 🙂
co z brokułem to ja lubię, ciekawe połączenie takiego nie próbowałam
Chętnie skosztuję Twojej czarownej sałatki;) uwielbiam jak w spontaniczny sposób czaruje się takie potrawy.
Idealna:)
Pozdrawiam Renula 😉
Robiłam, pyszna!!!
Jej, jak się cieszę!;)
Najlepsze smaki powstają kiedy tworzymy na szybko. Czasami to jest niepowtarzalne. Ale smaczne 🙂 Świetnie zmieszałaś składniki i to jest to co lubię 🙂
Mniam…. to jest pyszne 🙂
mmmm… kocham takie!
Fajny pomysł na sałatkę:)
Uwielbiam sałatki, ta Twoja wygląda super smacznie!
Taka sałatka wystarczy za smaczną i zdrową letnią kolację :))
Dokładnie tak! 😉
Melduję się po odbiór sałatki. Wyznacz dzień i godzinę – nie nawalę. Pychota nie do opisania słowami 🙂