Jest w niej łosoś, pyszne kawałki polędwicy z dorsza, pomidory i mozzarella.
Sama zapiekanka jest bardzo aromatyczna. Nic nie jest mdłe za sprawą przypraw.
Jeśli lubicie jarskie dania rybne, to ta propozycja z pewnością Wam posmakuje!
Składniki na 2 duże porcje:
150g łososia
150g polędwicy z dorsza
2 małe ziemniaki
2 pomidory
150g mozzarelli
sok z 1/2 limonki
sól, pieprz, zioła do ryb, kolendra
oliwa z oliwek
Wykonanie: ryby myjemy, osuszamy, nacieramy solą, oprószamy pieprzem, kolendrą, ulubionymi ziołami, nacieramy sokiem z limonki, owijamy w folię i schładzamy w lodówce ok. 2h.
Ugotowane ziemniaki kroimy na plasterki. Dno żaroodpornego naczynia smarujemy lekko oliwą. Spód wykładamy plasterkami ziemniaków. Na ziemniakach układamy obie ryby pokrojone w grubą kostkę. Na rybach rozkładamy plasterki pomidorów. Oprószamy lekko solą i pieprzem oraz szczyptą kolendry. Naczynie umieszczamy w piekarniku nagrzanym do 200C. Pieczemy przez ok. 25min, ostatnie 10minut z opcją termoobiegu. Po tym czasie na wierzch wykładamy mozzarellę pokrojoną w plastry. Zapiekamy jeszcze ok. 10minut. Gotowe!
Udostępnij artykuł
Zapraszam do lektury mojej nowej książki
Ta książka to mój debiut wydawniczy. To także spełnienie mojego marzenia.
To spis moich pomysłów na moje ukochane ciasto – sernik. Bo to właśnie sernik Mojej Babci zapamiętany z dzieciństwa stał się wielką inspiracją do tworzenia nowych smaków tego wdzięcznego ciasta...
Komentarze
8 responses to “Zapiekanka rybna z pomidorami i mozzarellą”
Leave a Reply
-
-
Katalog smaków
-
Mozzarella to chyba mój najbardziej ulubiony ser, zwłaszcza ciągnący się na pizzy
Bardzo ciekawa zapiekanka. Z pewnością jest pyszna 🙂
Ja się pisze na taką zdrową, smaczną zapiekankę. Moje kubki smakowe się odezwały, kiedy zobaczyłam te zdjęcia…. mniam, mniam 🙂
to jest rodzaj dania, które z największą przyjemnościa bym zjadła:)
Renia, aż mi ślinka pociekła:) Ja ostatnio czasu nie mam na gotowanie, tylko coś na szybko po pracy 🙁 a tu takie rarytaski..
Fajna rybka, super sposób na zdrową wersję zapiekanki 🙂
Mógłbym jeść ją codziennie! 🙂
Przepis sobie zapisuję, bo naprawdę musi być przepyszna!
ściskam cieplutko kochana