Pamiętam, że to był październikowy wieczór. Pamiętam, że czekałam wtedy na mamę. Pamiętam, że po południu tego dnia upiekłam chleb, żeby był świeży na naszą kolację. Prosty, wręcz najprostszy chleb pszenny. Pamiętam, że bochenek upiekł się wysoki i puszysty, a w całym domu rozchodził się jego cudowny aromat.
Pamiętam, że na niebie był już tak jasny księżyc, kiedy mama stanęła w moich drzwiach, a ja niczego nie wyczytałam z jej twarzy… “Zrób kolację, napijemy sie herbaty i musimy porozmawiać…” powiedziała.
Nie zrobiłam tej kolacji, a herbata wystygła niewypita. Bo najpierw porozmawiałyśmy… Mama powiedziała mi, że tego właśnie dnia moja Babcia, jedyna, którą miałam sposobność mieć i kochać aż do swych dorosłych lat, odeszła…
Pamiętam, że siedziałyśmy w kuchni, w niczym niezmąconej ciszy. Co jakiś czas zerkałam na blat, na stojący niepokrojony chleb, na który przez okno padało mocne światło księżyca…
Kiedy zasypiałam, a przynajmniej próbowałam, leżałam i patrzyłam na nocne niebo i ten wciąż świecący mocno niczym neon księżyc i zastanawiałam się, gdzie jest teraz moja Babcia…
Nie pamiętam, kto zjadł ten chleb, ale już ani razu nie upiekłam go z tamtego przepisu..
Ten przepis jest równie prosty, jednak urozmaicony o skład i aromatyczne dodatki. Pomieszałam mąkę pszenną z żytnią , a także otręby i upiekłam go obłożonego hojnie od spodu i delikatnie na wierzchu szałwiowymi listkami. Pachniał i smakował pysznie i ciekawie! Polecam!
Składniki: (na małą keksówkę)
Babcie nasze kochane, nie sposób pogodzić się z ich odejściem, nie sposób zapomnieć ciepła i miłości, które nam dały…
Chleb z szałwią mnie zaintrygował, musi pysznie smakować (że nie wspomnę o zapachu).
Renatko, nie wiem dlaczego, ale nie wyświetlały mi się Twoje ostatnie wpisy i dopiero teraz zobaczyłam, że Twoja książka jest już gotowa! Gratuluję Ci z całego serca i czekam, aż będzie można ją kupić, normalnie dumna jestem, że znam taką sławę internetów :))))
Kasiu,
chlebek polecam wypróbować, jeśli pieczesz w domu 🙂
Książka zaś ukaże się w I kwartale 2017r.
Ściskam Cię serdecznie!
Bardzo oryginalny i treściwy ten chlebek, przepis zapisuję i przy najbliższej okazji wypróbuję (nawet się zrymowało;) Coś w tym jednak jest, że rzeczy kojarzące się z odejściem bliskiej osoby traktujemy jak symbole na nowo wskrzeszające złe wspomnienia. To może być właściwie wszystko – piosenka, która wtedy leciała w radiu; ubranie, które akurat wtedy mieliśmy na sobie; program telewizyjny; nawet jedzenie. Takie szczegóły pamięta się po wielu latach i mimo upływu czasu, wciąż kojarzą się z tą jedną chwilą… pozdrawiam!
Tak, dokładnie, tak, jak napisałaś!
Melodia, rzecz, ubranie, nawet zapach perfum…niesamowite, jak łączymy niby nieważne rzeczy z tymi dla nas znaczącymi!
Pozdrawiam serdecznie i prosze się pochwalić, czy chlebuś wyszedł! 🙂
chlebuś wygląda prze smacznie i chętnie wypróbuję przepis:)
też mam jeden przepis, z którym wiąże się smutne zdarzenie ale jakoś nie mogłam sie przełamać i go przygotować ponownie
Proszę próbować, zachęcam gorąco!
I merely hope to inform you you that I am new to having a blog and incredibly cherished your report. Quite possibly I am likely to save your blog post . You definitely have fabulous article blog posts. Value it for discussing with us your main url information
Frank Kern is excellent in the area of Internet Marketing, and is very good at helping people to sale in specific laser targeted niches. In essence we are really connecting with their minds. And these launches have been around for many years, one of the most famous being John Reese’s “Traffic Secrets” which was released in the summer of 2004 and earned over 1 million in revenue in one day.