Dzień dobry! Skoro zajrzałaś, zajrzałeś do mnie, to znaczy, że smak dyni doleciał aż do Ciebie 🙂 Tej jesieni zostałam absolutnie niezaprzeczalną fanką dyniowych deserów. Moje serniki aż kipią od dyniowego smaku! Łączę je z chałwą, piernikiem, białą czekoladą, a w dzisiejszym przepisie z cynamonem. I to jest mój nowy hit! Tym razem serniczki wykonałam w mniejszych porcjach, a jako wykończenie przygotowałam do nich sos śliwkowy na ciepło. Ciekawi smaku? W takim razie zapraszam poniżej po przepis 🙂
Składniki na 6-7 porcji w zależności od wielkości kokilek
1 malutka dynia hokkaido pokrojna na kawałki i upieczona (potrzeba ok. 200-250 g miąższu po upieczeniu)
500 g twarogu tłustego
1/2 łyżeczki cynamonu
2 duże jajka
1 niepełna szklanka cukru (najlepiej dosłodzić wg własnego uznania)
odrobina otartej skórki z pomarańczy
80-100 g herbatników czekoladowych rozdrobnionych i połączonych z 40 g roztopionego masła
sos śliwkowy
2-3 śliwki
2 łyżeczki cukru trzcinowego
1/2 łyżeczki cynamonu
Wykonanie
- Dynię pokroiłam na kawałki i upiekłam w nagrzanym do 190C piekarniku do miękkości. Po upieczeniu usunęłam pestki oraz skórkę. Miąższ dyniowy przełożyłam do osobnej miseczki do przestudzenia.
- Rozdrobniłam w blenderze czekoladowe herbatniki i wymieszałam je z roztopionym masłem.
- Dno małych kokilek żaroodpornych wyłożyłam masą herbatnikową. Uklepałam spód i wstawiłam do lodówki na 30 min do schłodzenia.
- Twaróg zmieliłam dwukrotnie. Przełożyłam do misy miksera, dodałam mus z dyni, wbiłam jajka, wsypałam cukier i miksowałam przez chwilę.
- Następnie do masy serowej dodałam cynamon oraz otartą skórkę z pomarańczy.
- Masą serową wypełniłam naczynka prawie po brzegi.
- Kokilki wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 200 C i w tej temperaturze piekłam je przez 10 minut.
- Następnie zmniejszyłam temp do 150 C i serniczki piekły się w niej przez ok. 30 minut.
- Serniczki studziłam w uchylonym piekarniku.
- W małym rondelku umieściłam pokrojone i pozbawione pestek śliwki. Zasypałam je cukrem trzcinowym i dusiłam z kilkoma kroplami wody. Gdy puściły sok, dodałam cynamonu i jeszcze gotowałam chwilę na wolnym ogniu.
- Gotowy sos przecedziłam, aby pozbyć sie skórek.
- Schłodzone serniczki nalezy polać ciepłym sosem.
- Smacznego!
jakie fajne 😉 i pysznie wyglądają
Dziękuję! 😉
Pyszniutkie maleństwa pozdrawiam
U Ciebie to zawsze coś pysznego:)
A po co w takim razie dynia ?? Zostaje w miseczce do wystudzenia i co potem?
Pani Tereso!
Moje niedopatrzenie w opisie wykonania 🙁 Oczywiście, dynia idzie do miksowania ze zmielonym twarogiem.
Już poprawka naniesiona.
Dziękuję za zauważenie braku.
Pozdrawiam 🙂
Mniam…muszą być pyszne!