O tym, że uwielbiam kolekcjonować dzbanki i filiżanki, kiedyś już pisałam. O tym, że przepadam za różnymi rodzajami herbat, też. Chwila, gdy wchodzę do pachnącej herbaciarni i wybieram różne gatunki herbacianych listków, jest dla mnie wielką przyjemnością. Później samodzielnie przygotowuję z nich swoje własne mieszanki, które odpowiednio zaparzam. Herbaty łączę ze sobą według np pór roku. Wiosną i latem stawiam na lżejsze aromaty, kwiatowo-owocowe, z domieszką białych i zielonych herbat. Jesienią i zimą łączę ze sobą czarne, mocne herbaty wraz z imbirową lub pomarańczową skórką, kardamonem, gałką muszkatołową i cynamonem.
Jest jeszcze i yerba mate. To odpowiednik naszej herbaty lub kawy przyrządzany w krajach Ameryki Południowej – Urugwaju, Brazylii i Argentynie. Yerba mate jest bardzo bogata w przeróżne składniki odżywcze, ma właściwości pobudzające, czyli dodaje energii, ale także, co ciekawe, picie naparu z yerba mate powoduje, że nie odczuwamy głodu, więc warto ja pić w czasie kuracji odchudzających. Ponadto jest skuteczna w wychwytywaniu wolnych rodników, więc jej spożywanie wpływa odmładzająco i antynowotworowo.
Kiedy po raz pierwszy zaparzyłam yerba mate, musiałam nauczyć się na podniebieniu jej specyficznego, gorzkiego, cierpkiego smaku. Yerba mate to wysuszone, zmielone liście i patyczki ostrokrzewu paragwajskiego – wiecznie zielonego drzewa rosnącego w Ameryce Południowej. Yerba jest stamtąd eksportowana na cały świat.
Czy yerba to herbata? Wydaje się, że jest podobna, bo ma formę listków i aby ją przyrządzić, należy ją zaparzyć. Ale – nie jest tak do końca. Yerba mate różni się od zwyczajnej herbaty już ilością listków do zaparzania. Yerba mate sypiemy do specjalnego naczynia – tykwy wypełniając nawet 2/3 naczynka. Zalewamy wodą o temp. 70-80C. Napar z suszu spożywa się przez rurkę zakończoną sitkiem tzw. bombillę. I tu ciekawostka – bombillą nie mieszamy naparu, gdyż to może powodować zapychanie sie rurki. O ile raz zaparzone liście herbaty należy wyrzucić, tak susz yerba mate można zalewać cztero- lub nawet pięciokrotnie.
Więcej informacji o radzajach yerba mate i całym rytuale jej parzenie znajdziecie na stronie www.taragui.com/pl
Sama nie posiadam akcesoriów do parzenia yerba mate, jednak nic nie stoi na przeszkodzie, aby zaparzyć ją metodami tradycyjnycmi z użyciem herbacianych naczyń, które mamy w domu. Ja używam do zaparzania yerby mojego marokańskiego czajniczka i zwykłego sitka.
A co nam będzie potrzebne do zaparzenia yerba mate?
Składniki
3-4 łyżeczki yerba mate
500 ml wody o temp. 70-80C
cukier trzcinowy (opcjonalnie)
akcesoria
tykwa lub zwykły imbryczek do zaparzania herbaty
bombilla lub zwykłe sitko do herbaty
Wykonanie
Uważam, że nie ma nic lepszego niż poranna porcja ulubionej yerba mate. Nie drażni żołądka, jest smaczna i pobudza – same plusy. Polecam każdemu, kto nie próbował.