Jest październik 2016r. Właśnie ruszyły w wydawnictwie prace nad moją pierwszą książką z przepisami na serniki. Rozmawiam przez telefon z moją redaktorką nadzorującą. Mówi mi, że czas trwania prac to około pół roku. Pół roku? Dla mnie to jak kilka lat. Czas pełen niecierpliwości! Co ja będę robiła przez pół roku w oczekiwaniu na premierę “Serników słodkich i wytrawnych”?
Wracam do domu po pracy, wyjmuję z toreb kupione produkty, przygotowuję obiad. Obieram, kroję, wrzucam na patelnię, smażę. Mieszając aromatyczną potrawę, wpadam na pomysł. Tak po prostu. Wiem, co zrobię! Napiszę drugą książkę. Zupełnie inną.
Na patelni dusi się potrawa, a ja na kuchennym stoliku rozstawiam laptop. Wchodzę w internet i szukam. Szukam imion dla moich bohaterów, których rodowody sięgają początków XX wieku. Czytam o najpopularniejszych imionach z czasów I wojny światowej. Wyjmuję spory notes i robię zapiski. Minuta po minucie i na mojej liście powstaje już pewien zarys czegoś nowego…
Powieść piszę wieczorami, weekendami. Włączam wtedy muzykę i przenoszę się do świata moich bohaterów. Zdarza się, że przy końcówce rozdziału zastaje mnie świt… W lutym 2017r. stawiam w mojej powieści ostatnią kropkę.
O czym opowiada moje “Niebo nad lasem”?
Znalezienie starej, podniszczonej fotografii przedstawiającej małą dziewczynkę zmienia życie młodziutkiej Jagody Fabianowiczówny, która dziedzicząc dom po dziadkach, przenosi się na wieś. Tajemnicza postać ze zdjęcia porusza lawinę rodzinnych wspomnień. Jagoda stara się rozwiązać rodzinną tajemnicę sprzed lat, a także poukładać swoje życie na nowo. Przeplatająca się teraźniejszość z przeszłością kreśli na kartach książki sentymentalne i niezwykle splątane losy rodziny Fabianowiczów.
Po więcej informacji o książce zapraszam do zakładki “Niebo nad lasem”, gdzie można również dokonać jej zakupu. Wysyłka egzemplarzy w połowie maja.
Nie jestem doświadczoną pisarką. Zaczynałam od pisania opowiadań, potem artykułów. To moje pierwsze dłuższe dzieło. Jednym się spodoba, innym pewnie nie. I nie mam z tym problemu. Napisałam tę książkę po swojemu, tak, jak chciałam. Sama zaprojektowałam okładkę, sama w lipcu 2017r. wykonałam do niej fotografię. Jest według mojej wizji. W całości moja.
Niezwykłe losy rodziny Fabianowiczów przenoszą nas w świat opowieści pełnej dawnych wspomnień. Niemal sielankowe życie przerywa radykalnie wojna. Wspomnienia o ciotce Róży po latach odżywają, a stara fotografia staje się inspiracją do rozwikłania rodzinnej tajemnicy. Niesamowita historia pełna barwnych opisów, niekiedy humorystyczna i pełna energii, nowych pomysłów mogąca stać się inspiracją dla każdej młodej kobiety!
Książka pachnąca lawendą i kremem marchewkowym!!!
Książka przy której poznaje się nowe smaki…
A jednym z nich, jest ten najważniejszy – Smak na życie!
🙂
POLECAM!
Czekałam na tę książkę i oto jest! Cudownie! Czuję przeogromną ciekawość pomieszaną z ekscytacją 🙂 I czekam na przesyłkę :))
Dziękuję, Kasiu :*
Czekaj cierpliwie, wysyłka powinna ruszyć w przyszłym tygodniu 😉
Uściski!
Bardzo się cieszę 🙂
Reniu, napisałam wczoraj do Ciebie maila właśnie z zapytaniem co do wysyłki, czy doszedł do Ciebie?
Tak, doszedł. Własnie odpisałam.
Uściski!
Renia