Witajcie w grudniu – zapraszam na propozycję śniadaniową, a w roli głównej – jaglanka!
Dzisiejszy wpis jest wyjątkowy. To zaproszenie do prostego śniadania, ale w nieco elegantszej oprawie. Jaglankę podałam w kielichu, a nie, jak zazwyczaj, w miseczce czy salaterce. Tak na przekór. Aby było inaczej. Spróbujcie jaglanki, a jeżeli nie przepadacie na kaszą jaglaną, przełamcie się i przygotujcie ją ze swoimi ulubionymi dodatkami, aby ją nieco “oswoić”. Kaszę można gotować na mleczku kokosowym, ale także na mleku migdałowym. To bardzo zdrowe, wartościowe śniadanie. Swoją propozycję udekorowałam orzeszkami ziemnymi i pokruszoną bezą.
Wpis na jaglankę bierze udział w konkursie z Greenmorning.pl na stylizację kulinarną godną wnętrza Pałacu Kamieniec. Tego typu zadania traktuję wyzwaniowo, jednak do wygranej podchodzę z dystansem. Jeżeli uda mi się otrzymać wyróżnienie, będę niezwykle szczęśliwa, bo to radość! Ale, jeśli nie, cieszy mnie sam fakt wzięcia udziału i wykonanie zadania, jakie zakładał konkurs. Sprawdzam się wtedy sama przed sobą, czy jestem w stanie podołać temu, co należy wykonać.
Jabłkowa jaglanka
Składniki na 2 porcje
6 – 8 łyżek kaszy jaglanej
200 ml mleczka kokosowego
3 łyżeczki miodu
ziarenka z 1/3 laski wanilii
1/2 jabłka
garść orzeszków ziemnych
kilka małych bez do pokruszenia na wierzch
2 łyżeczki konfitury figowej
2 podłużne biszkopty
Kaszę płuczemy na sicie, przekładamy do rondelka o grubym dnie. Podlewamy lekko wodą i kilkoma łyżeczkami mleka kokosowego, dodajemy ziarenka wanilii i gotujemy, uzupełniając wodę co jakiś czas. Po 10 minutach wlewamy resztę mleczka kokosowego, dodajemy obrane i pokrojone na kawałki jabłko. Gotujemy całość do miękkości. Na sam koniec, tuż przed podaniem jaglankę dosładzamy miodem. Podajemy w pucharkach, posypujemy orzeszkami ziemnymi i pokruszoną bezą.
Smacznego!
Leave a Reply