Od prawie miesiąca systematycznie przekonuję się, jak rzemieślniczą, ciężką i wymagającą cierpliwości pracą jest wypiekanie własnego chleba. Począwszy od wyhodowania zakwasu, doboru mąki, dopracowaniu przepisu, na wyrabianiu ciasta chlebowego skończywszy. Pieczenie chleba to wręcz sztuka. Ale efekty potrafią ucieszyć nie tylko podniebienie, ale i duszę!
Chyba połknęłam bakcyla, bo niedawno zakupiłam sobie koszyczek do wyrastania chleba, żeliwny garnek i książkę z przepisami. Piekę dwa, trzy razy w tygodniu, w weekend zdarza mi się nawet w sobotę i niedzielę. Tak to polubiłam. Czytam o hodowli zakwasu, aby pielęgnować go jak najlepiej. Bo jego trzeba pielęgnować. Wręcz z miłością.
Zauważyłam, że pieczenie domowego chleba ma też dobroczynny wpływ na mnie. Wyrabianie ciasta relaksuje mnie, wycisza. Lubię patrzeć, jak z kilku zwykłych składników powstaje coś pysznego.
Nie mam jeszcze swojego ulubionego chleba własnego wypieku, gdyż za każdym razem piekę inny i testuję nowy przepis. I tak jest dobrze. Szukam wciąż nowych smaków.
Poniższy chlebuś to graham na moim wymyślonym zakwasie orkiszowym. Bardzo przypadł do gustu mojej mamie, której sprezentowałam połowę bochenka.
Składniki
250g mąki pszennej chlebowej 720
250g mąki graham 1850
200g aktywnego zakwasu orkiszowego
1,5 łyżeczki soli himalajskiej
2 łyżki oliwy
400 ml letniej wody
Wykonanie
Mąki umieszczam w misie miksera. Dodaję zakwas, sól, wodę i oliwę. Za pomocą końcówki haka wyrabiam ciasto przez ok. 8 minut. Koszyczek do chleba (ja użyłam durszlaka) wykładam lnianą ściereczką, podsypuję mocno mąką pszenną i przekładam do niego zarobione ciasto na chleb. Okrywam ściereczką i odstawiam w ciepłe miejsce. Chleb rósł ok. 4h.
Gdy chleb podwoi objętość, należy go sprawnie przerzucić na blachę do pieczenia wyłożoną papierem. Ja to zrobiłam w ten sposób: durszlak postawiłam na stole, blachę do góry dnem przyłożyłam do wierzchu durszlaka i jednym zdecydowanym ruchem podniosłam durszlak i obróciłam razem z blachą. Z odwróconego chleba zdjęłam durszlak, delikatnie zdjęłam ściereczkę, aby nie naruszyć okrągłej struktury chleba, końcówką ostrego noża nacięłam chleb w kilku miejscach.
Chleb pieczemy w 200C przez ok. 60-65 min.
Smacznego!
Leave a Reply