Ten sernik jest najprostszy jak to tylko możliwe! Minimalna ilość składników przy zachowaniu maksimum smaku. Bez spodu, bez dodatków, jedynie z wanilią i sokiem z cytryny i pomarańczy. W małej formie, w małym kształcie, na małą paterę. A może to taki sernik, od którego zacząć naukę pieczenia tego ciasta? Taki sernik dla początkujących 🙂
Zauważyłam, że grudniowy czas mija niezwykle szybko. W przedświątecznych chwilach jesteśmy zagonieni, zapracowani, nie mamy czasu na drobne przyjemności, bo wciąż gdzieś coś trzeba załatwić. A przecież to najbardziej wyczekiwany czas w roku! Może warto dobrze zakończyć ten rok, który już za miesiąc odejdzie do przeszłości? Może warto komuś pomóc, kto jest w potrzebie? A może w codziennym pędzie przystanąć i po prostu uśmiechnąć się do kogoś? Nie lepiej tak? Może zadzwonić do kogoś, kogo głosu dawno nie słyszeliśmy? Może czasem warto!
Życzę Wam, aby ten grudniowy, pełen pięknego światła czas mijał Wam mimo wszystko spokojnie, w zimowym nastroju i świątecznej aurze.




Składniki
600 g twarogu półtłustego (twaróg nie może być zbity i suchy)
ziarenka z 1/2 laski wanilii
1/2 + 1 łyżka cukru pudru
2 jajka (najlepiej wiejskie)
1 spora łyżka śmietanki 36%
sok z 1/2 cytryny
otarta skórka z 1/3 cytryny
lukier
4 łyżki cukru pudru + 2 łyżeczki soku z cytryny
wierzch
pokruszone ciasteczka / pokruszone pierniki / ozdoby cukrowe / świeży owoc
Wykonanie
- Twaróg mielimy dwukrotnie. Przekładamy do misy miksera i dodajemy cukier oraz ziarenka wanilii. Miksujemy na średnich obrotach miksera.
- Wbijamy po jajku i miksujemy, aby składniki ładnie sie połączyły.
- Wyciskamy sok z cytryny i dodajemy otartą skórkę.
- Na sam koniec dodajemy śmietankę.
- Miksujemy jeszcze przez chwilę.
- Małą tortownicę (16cm) wykładamy papierem do pieczenia.
- Masę serową przekładamy do tortownicy i wyrównujemy wierzch.
- Piekarnik nagrzewamy do 200C. Do tak nagrzanego piekarnika wstawiamy sernik i pieczemy go w tej temp. przez 15min.
- Po tym czasie zmniejszamy temp. do 160C i w niej pieczemy przez ok.35-45 min.
- Upieczony sernik studzimy w uchylonym piekarniku.
- Przygotowujemy lukier: cukier ucieramy z sokiem z cytryny aż do powstania gładkiej masy lukrowej.
- Gotowym lukrem dekorujemy sernik.
- Wierzch obsypujemy pokruszonymi ciasteczkami (piernikami), cukrowymi ozdobami, świeżym owocem.
- Najlepiej sernik smakuje schłodzony 🙂

Co kupić na mikołajkowy upominek komuś, kto kocha książki? Co można podarować amatorowi pieczenia słodkości? Co ofiarować osobie, której ulubionym ciastem jest właśnie sernik? Zachęcam do wyboru mojej książki pełnej przepisów na serniki słodkie, słone, pieczone czy na zimno. Ten wpis powstał po wielu obserwacjach i rozmowach z osobami, które kupiły moją książkę. Wiele egzemplarzy wysłałam nawet za ocean, bo ktoś komuś chciał zrobić prezent, bo moja pozycja miała być urodzinową niespodzianką dla mamy, kuzynki, która jest miłośniczką pieczenia słodkości, koleżanki, która uwielbia serniki, ale nie potrafi ich piec… Za każdym kupionym przez kogoś egzemplarzem stoi czyjaś historia. I to jest w tym wszystkim piękne, ponieważ trafia do świadomego odbiorcy. Jeżeli wśród Was są tacy, którzy zastanawiają się, czym uraczyć w mikołajkowy dzień kogoś bliskiego Waszym sercom, to polecam moją pozycję książkową. “Serniki słodkie i wytrawne” sa bardzo ładnie wydane, zawierają 40 autorskie przepisy na serowe ciasta, a każdy przepis jest opatrzony zdjęciem również mojego autorstwa. Pomiędzy przepisami w krótkich rozdziałach poznacie także mnie i krótka historie z dzieciństwa, od której to wszystko się zaczęło. Ta książka to nie tylko zadrukowane strony z przepisem kulinarnym. Ta książka to ja i moja pasja. Nie wiem, czy nie największa. Włożyłam w nią całe swoje serce, swoje pomysły, umiejętności. Częstujcie się nią, by Wasz świat także zapchniał sernikami!

Zbliżające się Boże Narodzenie to idealny czas na pieczenie serników. W wielu domach zapachnie smażona pomarańczowa skórka, ziarenka wanilii rozsypią się po desce, puszysty twaróg bedzie miksowany lub tradycyjnie ucierany w makutrze… W mojej książce znajdziecie kilka świątecznych smaków. Faworytami jest świąteczny sernik z żurawiną oraz bogaty smakowo sernik rumowy.

W czasie rozmów z wieloma czytelnikami dowiedziałam się, że większość osób jest zwolennikami tradycyjnego sernika, najchętniej wykończonego czekoladowym wierzchem. Będąc na targach książki lub w czasie swoich autorskich spotkań z czytelnikami miałam sposobność widzieć zdziwienie na wielu twarzach, że smaków sernika może być tak wiele. Moja pozycja to książka dla tych, którzy nie boją się eksperymentowania, są otwarci na nowe doznania smakowe, nie boją się odważnych połączeń na podniebieniu, na przykład jak w przypadku czekoladowego sernika z chili czy wytrawnego z marchewką i groszkiem.

Książkę, opatrzoną specjalną dedykacją na życzenie zamawiającego i autografem można zakupić na mojej stronie w zakładce KSIĄŻKA na samym dole strony w formularzu zamówienia. W tym przedświątecznym okresie specjalnie dla Was przesyłka będzie 50% tańsza niż standardowo. Zamawiając, bardzo proszę o mailową informację, dla kogo mam przygotować wpis.

To sernik niecodzienny.
Jesienny za sprawą aromatu goździków.
Delikatny dzięki włoskiemu serkowi ricotta.
Pachnący mandarynkami.
Zróbcie!
Składniki (na małą tortownicę)
spód
150g herbatników czekoladowych
50g stopionego masła
masa serowa
70g miękkiego masła
600g twarogu półtłustego
200g serka ricotta
3 łyżki śmietanki kremówki
4 jajka
6-7 mandarynek + 1-2 do ozdoby
1 szklanka cukru
3-4 goździki
1/2 laski wanilii
Wykonanie:
Herbatniki pokruszyć lub rozdrobnić w blenderze. Wymieszać ze stopionym masłem i taką ciasteczkową masą wylepić dno tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia.
Mandarynki dokładnie umyć, umieścić w garnku, zalać wodą, dodać goździki i gotować do miękkości ok. 30minut. Ugotowane owoce odcedzić dokładnie, usunąć goździki,a następnie zmiksować na gładki mus. Mandarynki gotujemy i miksujemy ze skórką.
W wysokiej misce ucieramy masło z cukrem, dodając po jajku. Następnie po łyżce dodajemy zmielony twaróg i dokładnie miksujemy. Na sam koniec do masy serowej dodajemy ricottę, wanilię, śmietankę oraz mus mandarynkowy.
Masę przekładamy na kakaowy spód. Sernik pieczemy ok. 1h w temp. 160-170C. Schładzamy w otwartym piekarniku. Przestudzony dekorujemy plastrami świeżych mandarynek i oprószamy delikatnie cukrem pudrem.
`
Smakował wybornie.
Biały, bielszy,kokosowy…
Lekki jak chmurka…
W pełni pyszny…
Składniki:
250g twarogu półtłustego
250g serka mascarpone
600ml mleczka kokosowego
100ml likieru kokosowego
1 szklanka cukru pudru
150g białej czekolady
2,5 łyżki żelatyny + 4 łyżki wody
4 wafelki kokosowe Princessa
Wykonanie: zmielony twaróg zmiksować z cukrem i serkiem mascarpone. Dodać cukier oraz stopioną, przestudzoną czekoladę. Delikatnie i krótko zmiksować. Teraz bardzo delikatnie dodawać mleczko kokosowe oraz likier. Masę najlepiej mieszać trzepaczką.
Namoczoną żelatynę delikatnie podgrzać (nie gotować!) do całkowitego rozpuszczenia się. Do tak przygotowanej żelatyny dodać kilka łyżek masy kokosowej w celu zahartowania jej. Następnie połączyć z całością. Na samym końcu dodać pokruszone wafelki kokosowe. Przełożyć do tortownicy wyłożonej folią. Schłodzić w lodówce przez ok. 4h.
/inspiracja Kwestia Smaku/
Waniliowy…
Zwykły…
Z jagodami…
Taki letni sernik…
Składniki:
spód
100g orzechów włoskich
150g ciasteczek pełnoziarnistych
50g masła
masa serowa
1kg twarogu półtłustego
250g serka mascarpone
4 łyżki śmietanki 36%
1 szklanka cukru pudru
6 dużych jajek
ziarenka z 1/2 laski wanilii
skórka otarta z cytryny
1 łyżeczka esencji waniliowej
1/2 łyżeczki esencji pomarańczowej
250g jagód
cukier puder do posypania wierzchu po upieczeniu
Wykonanie:
spód: ciasteczka i orzechy rozdrobnić w blenderze, wymieszać z roztopionym masłem; taką masą wylepić tortownicę 26cm wyłożoną papierem do pieczenia, podpiec 10minut w 180C
masa serowa: twaróg zmielić, zmiksować z cukrem, mascarpone, dodawać po jajku, następnie śmietankę, skórkę cytrynową, esencje i ziarenka waniliowe. Masę przekładamy na podpieczony spód, wyrównujemy wierzch, posypujemy go obficie jagodami i wkładamy do piekarnika. Początkowo pieczemy ok. 30minut w 170-180C, a następnie zmniejszamy temp. do 160C i w takim cieple pieczemy sernik jeszcze przez 50minut. Studzimy w otwartym piekarniku. Przed podaniem schładzamy. Owocowy wierzch posypujemy cukrem pudrem.
Taki miał być. Cytrusowy, lekko cierpki, ale jednocześnie słodki z wyczuwalną nutą wanilii.
I taki wyszedł. Kremowy, bardzo puszysty, ktoś nawet powiedział, że przypomina sernikowe lody.
Bez polewy, naturalny, po prostu sernik tylko cytrusowy.
Składniki (na tortownicę 26cm):
masa serowa
1kg twarogu półtłustego
200g serka mascarpone
2 łyżki śmietanki 36%
6 jajek
1 i 1/2 szklanki cukru pudru
2 laski wanilii
sok z 2 cytryn + otarta skórka
sok z 2 limonek + otarta skórka
spód
200g herbatników
sok z 1 cytryny
1 łyżka cukru pudru
Wykonanie: spód: herbatniki rozdrobnić w blenderze na piasek, dodać sok z cytryny i cukier. Wymieszać. Herbatnikową masą wylepić spód tortownicy wyłożony papierem do pieczenia. Podpiec 10minut w 180C.
masa: twaróg zmielić dwukrotnie, zmiksować w robocie razem z mascarpone w cukrem pudrem, dodawać po jajku, następnie śmietankę i miksować. Następnie dodać sok z cytryn i limonek oraz otarte skórki cytrusowe. Laski wanilii przepołowić, wydrążyć ziarenka i dodać do masy. Całość zmiksować na najmniejszych obrotach miksera. Masę przełożyć na podpieczony spód, piec w 160-170C przez ok.75minut. Studzić w otwartym piekarniku.

Ona siedziała i czekała przy małym, okrągłym kawiarnianym stoliku. Niespokojnie spoglądając na zegarek, zerkała w kierunku drzwi. On przyszedł po kilku minutach. Dosiadł się do jej stolika. W ręku trzymał żółte tulipany. Siedzieli bez słowa i co chwilę zerkali nieśmiało na siebie, nic do siebie nie mówiąc. Kiedy ona podnosiła na niego wzrok, on go spuszczał. I odwrotnie…Wtedy pomyślałam: “Patrzcie na siebie, bo coś przegapicie…Coś, co tylko można odczytać właśnie w oczach tego drugiego…”
Patrzyłam, jak młoda kelnerka przynosi im do stolika dwa małe talerzyki. A na nich sernik. Mój sernik amaretto. I wtedy pomyślałam: “Niech ich zaczaruje!”.
Życzę, aby zaczarował i Was!
Składniki:
850g twarogu półtłustego
2 łyżki serka mascarpone
1 łyżka śmietany kremówki
4 jajka
3/4 szklanki cukru pudru
1 budyń waniliowy
sok z 1/2 cytryny
4-5 łyżek amaretto
polewa
2 łyżki masła
1 łyżka mleka
1 łyżeczka cukru pudru
1-2 łyżki kakao
Wykonanie: masa: zmielony twaróg zmiksować z cukrem, mascarpone, śmietanką, wbijać po jajku. Następnie dodać budyń, sok z cytryny i amaretto. Masę przełożyć do małej tortownicy (22cm) wyłożonej papierem do pieczenia, posmarowanej masłem i wysypanej bułką tartą. Piec 60-70min w 170C. Studzić w uchylonym piekarniku.
Polewa: w garnuszku stopić masło, dodać mleko, cukier i kakao, wymieszać na gładką masę. Polać przestudzony już sernik.
Mój ostatni wyczyn.
Sernik pełen bakalii, od samego spodu po sam wierzch!
Kremowy, mazisty, słodki. To jeden z tych ciężkich serników, bogaty w składniki i aromaty.
Jakieś pytania?
Składniki:
spód
50g orzechów włoskich
50g migdałów
50g orzechów laskowych
2 łyżki sezamu
2 łyżki rumu
6 łyżek mocnej herbaty
masa serowa
150g masła
1kg twarogu (0,5kg półtłustego i 0,5kg tłustego)
3 łyżki serka mascarpone
2 łyżki śmietanki kremówki
6 jajek
6-7 łyżek cukru pudru
1 łyżeczka esencji pomarańczowej
1 łyżeczka esencji waniliowej
skórka otarta z cytryny
skórka otarta z pomarańczy
skórka otarta z limonki
150g rodzynek moczonych w rumie
kawałki gorzkiej i białej czekolady
wierzch
4 łyżki konfitury pomarańczowej
kilka orzechów laskowych
migdały blanszowane
orzechy włoskie
suszone morele
Wykonanie:
spód: suche składniki rozdrabniamy w blenderze, wlewamy herbatę i rum, mieszamy i taką masą wylepiamy tortownicę 26cm wyłożoną papierem do pieczenia. Podpiekamy w 180C przez 10minut.
masa: masło ucieramy z cukrem pudrem na puszystą masę, dodajemy całe jajka, a następnie po łyżce dwukrotnie zmielonego twarogu. Miksujemy. Następnie czas na mascarpone, śmietankę, esencje i skórki cytrusowe. Na koniec dodajemy kawałki czekolady i odciśnięte z rumu rodzynki. Masę przekładamy na podpieczony spód, wyrównujemy. Pieczemy przez 15min w 180-190C, a następnie przez 60-70 minut w 150C. Studzimy w otwartym lekko piekarniku.
wierzch: wierzch smarujemy cieniutką warstwą konfitury, dekorujemy dowolnie z podanych w składnikach bakalii


Ten przepis na wspaniały sernik powstał zaledwie w kilka chwil. Jak to w przypadku moich sernikowych receptur bywa…
Mandarynki na paterze mówiły: “Za dużo tu nas! Nikt nie ma na nas ochoty…!
Część ananasa w lodówce wydawała się wołać: “Nie, nie, nie! Nie chcę znowu wylądować w zimnym soku!”
A zatem – zapraszam was do sernika!
Z owoców przygotowałam mus, który wzbogacił masę serową. Zyskała ona owocowy aromat i smak.
Spód to mieszanina herbatników, kakao i zmielonych pistacji.
Uwaga! Jest pyszny!
Składniki:
spód
1 opakowanie herbatników
3 łyżki kakao
2 łyżki stopionego masła
2 łyżki zmielonych pistacji
masa serowa
800g twarogu półtłustego
4 łyżki śmietanki 36%
6 jajek
1 łyżeczka esencji waniliowej
1 szklanka cukru pudru
mus owocowy
4 mandarynki pozbawione białych błonek
1/3 ananasa
lukier
sok z 1 limonki
2/3 szklanki cukru pudru
dodatkowo
pistacje do dekoracji
Wykonanie: spód: W blenerze rozdrobnić razem herbatniki i pistacje, przełożyć do naczynia. Ciasteczkową masę połączyć z kakao i masłem. Wylepić nią dno tortownicy (26cm) wyłożonej papierem do pieczenia. Podpiec 10 minut w 180C.
mus owocowy: mandarynki obrać, podzielić na cząstki, pozbawiając białych błonek/skórek. Ananasa obrać i pokroić na kawałki. Owoce umieścić w blenderze i zmiksować. Mus odsączyć z soku na sicie.
masa serowa: zmielony twaróg utrzeć z cukrem, dodawać po jajku. Następnie dodać esencję, śmietankę i owocowy mus. Krótko zmiksować na niskich obrotach.
Masę serową przełożyć na podpieczony spód. Piec w temp.180C przez 15minut, a następnie przez 1h15minut w 160C.
lukier: do kubeczka wycisnąć sok z limonki, dodać cukier, ucierać łyżeczką na gładką, białą masę
wierzch: wystudzony sernik polukrować oraz ozdobić posiekanymi drobno pistacjami
Schłodzony sernik smakuje najlepiej!
Uwielbiałam spędzać soboty u Dziadków.
Siadałam za stołem, z nieodłączną książką czy notesem.
Babcia parzyła herbatę, za chwilę już na talerzykach leżało coś słodkiego.
Rozmawialiśmy o minionym tygodniu, o planach na następny.
Potem razem z Dziadkiem szłam na spacer. Kupowaliśmy moje ulubione czasopismo, często jeździliśmy na krótką przejażdżkę samochodem. To właśnie podczas jednej z nich po raz pierwszy usiadłam na miejscu kierowcy i koła samochodu potoczyły się pod moim kierunkiem.
Kiedy wracaliśmy wczesnym popołudniem, Babcia już przygotowywała obiad.
Siedząc przy stole, pisząc coś lub czytając, obserwowałam każdy jej ruch.
W tym czasie Dziadek naprawiał coś, kleił, montował.
Tych sobót uzbierało się przez wiele lat…
Dziadek nauczył mnie jeździć na rowerze, potem samochodem.
Wytłumaczył mi tak wiele rzeczy, żadnego pytania nie zostawił bez odpowiedzi.
Wiernie pomagał mi zamaskować moje dziecięce psoty, nic nikomu nie mówiąc.
A kiedy byłam już dorastającą dziewczyną, ze zwieszoną głową wysłuchiwał o moich sercowych przebojach…
Babcia zawsze mnie wspierała dobrym słowem, zawsze broniła.
Dbała o mnie, a na wspólnych zakupach zawsze zachęcała, mówiąc “wybierz coś sobie”.
To właśnie jej – mojej Babci zawdzięczam pieczenie serników. I choć Ona zawsze piekła jeden i ten sam, tradycyjny, bez wprowadzania nowych składników, to właśnie jego smak, tego jedynego sprawił, że sernik podbił moje serce już chyba na całe życie.
Dziękuję Ci Babciu za tę wielką inspirację!
Dziś sernik właśnie dla Ciebie. A ten sernik to poezja.
Słodko-kwaskowaty za sprawą połączenia kajmaku i pomarańczy. W środku jest dwuwarstwowy, a tym samym dwukolorowy.
Lekki, puszysty,no bliski ideału.
Upieczony chłodną porą roku łączy w sobie smaki i lata, i zimy.
Zachęcam do wykorzystania przepisu!
Raj dla podniebienia to za mało!W święto Babci i Dziadka postarajcie się oprócz życzeń osłodzić ich los czymś słodkim, wyjątkowym, przygotowanym tylko dla Nich.
Warto! Bo to bardzo ważne osoby w naszym życiu.
Składniki:
250g ciasteczek czekoladowych np. Łakotek
5 łyżek mocnej herbaty
1 łyżka miodu
800g tłustego sera twarogowego
250g serka mascarpone
4 łyżki śmietanki kremówki
2 duże banany
1 budyń toffi
5 jajek
300g masy kajmakowej
4-5 łyżek cukru pudru
1 łyżeczka olejku pomarańczowego
skórka otarta z 1 pomarańczy
2 łyżeczki cynamonu
1/2 tabliczki białej czekolady
1 łyżeczka masła
3 łyżki mleka
Wykonanie:
Twaróg zmielić, zmiksować z serkiem mascarpone, śmietanką, dodawać po jajku i miksować. Wsypać budyń i ponownie zmiksować. Masę serową podzielić na 2 części. Do jednej dodać 2/3 ilości kajmaku, resztę pozostawić na dekorację wierzchu.Do drugiej dodać cukier puder, olejek pomarańczowy, otartą skórkę.
Tortownicę (26cm) wyłożyć papierem do pieczenia. W blenderze zmielić ciasteczka na piasek, dodać miód i herbatę. Wymieszać dokładnie. Taką masą wylepić spód tortownicy. Podpiec w 180C przez 10minut.
Na podpieczony spód wyłożyć plasterki bananów. Posypać dokładnie i obficie cynamonem. Na banany przełożyć masę kajmakową i ciasto włożyć do piekarnika. Piec ok. 30-40minut w 180C przez 15minut, następnie zmniejszyć temp. do 150-160C. Po tym czasie na masę kajmakową, która powinna już być ścięta wyłożyć masę pomarańczową. Piec jeszcze 35-40minut w 160C. Sernik studzić w otwartym piekarniku.
Przestudzony sernik udekorować podgrzanym lekko kajmakiem z mlekiem i kawałkami pomarańczy podsmażonymi z cynamonem na maśle. Na sam koniec posypać kawałkami białej czekolady.
Przed podaniem koniecznie schłodzić w lodówce.
Ten mój autorski przepis na prezentowany sernik powstał pewnego zimnego, listopadowego dnia, kiedy to po zakupach siedziałyśmy z mamą w jednej z rzeszowskich kawiarni i zastanawiałyśmy się, co upieczemy na święta…To, że na naszym świątecznym stole pojawi się mój sernik, to pewne. Tylko jaki? Z pewnością jakiś świąteczny, bogaty w bakalie…Bakalie…bakalie…Bakalie! Ależ tak! Posłodzę go bakaliami! A najlepiej aromatyzowanymi w soku z pomarańczy.
Do domu mojej mamy wpadłam jak burza. W mojej głowie już kroił się pomysł na nowy smak sernika.
Rozebrałam z płaszczyka moją zaczerwienioną na buźce córuchnę, przekazałam babci pod chwilową opiekę, a sama na jednej nodze skoczyłam po potrzebne produkty. Wróciłam z pachnącymi pomarańczami, orzechami, marakują i daktylami. Czułam, że już, ale to już! muszę upiec ten sernik! Akurat za dwa dni miałam małą imprezę domową, więc akurat sernik zyska na smaku i goście zasmakują.
Kiedy buszowałam w cukierniczej szafce mojej mamy w poszukiwaniu kakao, natknęłam się na butelkę whisky. No proszę! Przyda się. Orzechowo-herbatnikowy spód mojego ciasta zalkoholizuję tym właśnie trunkiem. Nie do końca zdawałam sobie sprawę, jaki osiągnę efekt, ale na tym polega właśnie tworzenie przepisów i eksperymentowanie z nimi.
Opłacało się!
Sernik smakuje pysznie i z powodzeniem może uświetnić świąteczny lub urodzinowy stół!
Mój przepis na sernik daktylowy został wyróżniony w świątecznym konkursie z delikatesami Intermarche.

Składniki:
spód
60g orzechów włoskich
10g orzechów nerkowca
150g herbatników
6 łyżek whisky
1 łyżka oleju
na sernik
200g daktyli suszonych
1 pomarańcza
1 cytryna
70g rodzynek
1 opakowanie cukru z prawdziwą wanilią
1kg twarogu półtłustego
5 jajek
1 łyżka kaszy manny
1/2 łyżeczki cynamonu
2 marakuje
na polewę
2 łyżki masła
4 łyżeczki kakao
3 łyżeczki cukru pudru
50ml mleka
dodatkowo
orzechy, daktyle i zielony cukier do dekoracji
Wykonanie:
Daktyle moczyć przez noc w
wodzie z dodatkiem kilku kropel whiskey.
spód: herbatniki rozdrobnić
w blenderze razem z orzechami włoskimi, dodać olej i whiskey, wymieszać. Taką ciasteczkową
masą wylepić spód tortownicy (26cm) wyłożonej papierem do pieczenia. Podpiec
przez 10min w 180C.
masa: twaróg zmielić, przełożyć
do dużego naczynia, zmiksować, dodawać po jajku i miksować.Zetrzeć skórkę z
cytryny i pomarańczy, dodać do masy. Daktyle
odsączyć z zalewy, rozdrobnić w blenderze razem z wyciśniętym sokiem z pomarańczy. Przełożyć do masy serowej,
zmiksować. Dodać cukier z wanilią, cynamon, kaszę mannę, ziarenka i sok z
marakui i rodzynki (wcześniej namoczone). Delikatnie wymieszać masę. Przełożyć
na podpieczony spód. Piec w temp.180C przez 15minut, następnie 60-65minut w
160C. Studzić w otwartym piekarniku.
polewa: w garnuszku roztopić masło, dodać mleko, cukier i kakao.
Mieszać do powstania gładkiej polewy. Polewą udekorować sernik, dodać orzechy
włoskie, laskowe i nerkowca. Na sam koniec posypać zielonym cukrem.
Czy u Was też już coraz świąteczniej?
To jeden z lepszych serników. Cieszy się popularnością i często jestem proszona o jego upieczenie. Z okazji nadchodzących świąt ulepszyłam jego smak poprzez dodanie nie tylko orzechów włoskich, ale także laskowych, orzechów nerkowca,migdałów, zaś masa zyskuje bardzo ciekawy smak po dodaniu do niej domowego kremu z orzeszków ziemnych. Lekko słony smak przełamuje słodycz masy krówkowej. No bajka!
Mój pierwszy krówkowy przepis na sernik znajdziecie tu.



Składniki: (na tortownicę 24cm)
na sernik
100g orzechów włoskich
100g orzechów laskowych
50g orzeszków nerkowca
kilka migdałów
mała filiżanka mocno zaparzonej kawy
1kg twarogu półtłustego
150g margaryny Palma w złotym opakowaniu
4 łyżki śmietanki kremówki
5 jajek
3 łyżki kremu z orzeszków ziemnych
5 łyżek kajmaku
1 łyżka budyniu krówkowego
otarta skórka z 1 cytryny
otarta skórka z 1 pomarańczy
2 łyżki mleka
na krem z orzeszków
100g orzeszków ziemnych niesolonych
100g orzeszków ziemnych solonych
1 łyżka cukru pudru
10g oleju
Wykonanie:
krem z orzeszków: do blendera wrzucić wszystkie orzeszki, cukier, dodać olej. Rozdrobnić na najwyższej mocy. Krem przełożyć do małej miseczki, schłodzić, aby krem stężał.
spód sernika: wszystkie rodzaje orzechów oraz migdały zblendować na drobno, dodać kawę, można dodać odrobinę cukru. Taką masą wylepić tortownicę wyłożoną papierem do pieczenia. Podpiec ok.10minut w 180C.
sernik: margarynę utrzeć na puch, powoli dodawać zmielony twaróg, miksować z 2 łyżeczkami kajmaku, dodawać po jajku. Zetrzeć skórkę z cytryny i z pomarańczy. Dodać krem z orzeszków ziemnych oraz śmietankę i budyń. Zmiksować do połączenia się składników. Masę przelać na podpieczony spód. Piec 60minut w 170C. Studzić w otwartym piekarniku.
polewa: w rondelku podgrzać 3 łyżki kajmaku z 2 łyżkami mleka. Polać wystudzony sernik. Udekorować dowolnie.