Bardzo udany wypiek, który powinien wielu osobom przypaść do gustu. Czekoladowy akcent świetnie współgra z pomarańczą, delikatną nutą kokosową i kroplą niebywale smacznego musu na bazie kwaskowatego rabarbaru, soczystej pomarańczy i dodającego słodyczy syropu z passiflory.
Czy mam zachęcać dalej?
Składniki:
spód
100g mąki pszennej
2 łyżki kakao
75g masła
25g wiórków kokosowych
1 jajko
50g cukru pudru
wierzch
4 jajka
1 żółtko
200g cukru pudru
150ml śmietany 18%
sok + skórka z 1 pomarańczy
mus
1 łodyga rabarbaru
1 pomarańcza
3 łyżeczki syropu z passiflory (można użyć także miodu)
Wykonanie:
Składniki na spód umieścić w misce, zagnieść, uformować kulę, schłodzić w lodówce przez 1/2h.
Schłodzonym ciastem wylepić formę do tarty, łącznie z bokami. Przykryć papierem do pieczenia i obciążyć fasolką, aby ciasto “nie wstało” w trakcie pieczenia. Piec w 200C przez kwadrans.
Przygotować nadzienie: jajka z żółtkiem i cukrem utrzeć na gładką masę, dodać śmietanę, skórkę i sok z pomarańczy. Wymieszać delikatnie. Masę przelać na wystudzony spód. Piec 50min w 160C.
Teraz mus: oczyszczony rabarbar pokroić na kawałki, wrzucić do rondelka, pomarańczę podobnie. Podlać niewielką ilością wody i dusić na wolnym ogniu do połączenia się składników w gęsty sos.
Osłodzić syropem. Mus przetrzeć przez sito, aby pozbyć się łusek rabarbaru i białej otoczki pomarańczy.
Tartę podawać posypaną cukrem pudrem w towarzystwie musu.
/przepis na tartę pochodzi od Czekoladki, a mus jest mojego pomysłu/
Mnie nie trzeba zachęcać….. gdybym mogła porwała bym cały kawał tej pychotki :)))
Porywaj!;)
Wygląda bajecznie. Ale… musze trochę przystopować ze słodkościami. Niestety. Tak więc oko nacieszę i ćwiczę silną wolę 🙂
Zaraz poliżę ekran ^^
Renia, jesteś mistrzynią słodkości :))
Wszystko mi tu pasuje:-)) Pycha:-)
Wygląda smakowicie 🙂
raj jeśli chodzi o wybór składników!
mmmm… wyglądato bardzo apetycznie! szkoda, że już zjadłam dzisiaj 2 kolacje;p
Tarta 😉 dla mnie brzmi idealnie.
Mocno, mocno owocowa 🙂 Pyszna
Wspaniała tarta!
Szukałam tego syropu, ale udało mi się znaleźć tylko z marakui.
Ależ fantastyczne połączenie smakowe. Porywam kawałek tej pychotki 🙂