na słono01.03.20175924
Curry soczewicowe z kremem z bananów i gruszką
Smacznego
czytaj przepis

Umówiłyśmy się na piątek wieczorem. Wieczór miał należeć do nas dwóch. Aby odpocząć, aby pogadać, aby, jak zawsze po wspólnym spotkaniu, poczuć się lepiej, aby się pośmiać. Ugotowałam na te okazję nowe danie jednogarnkowe, bo obie jesteśmy jego fankami. Ale życie, jak to życie, lubi czasem namieszać nam, nie tylko w garnkach… Zadzwoniła z rana i smutnym głosem z żalem powiedziała, że noc zarwana, a dziecko bardzo chore, więc…ze spotkania nici! Zdarza się, trudno. Przecież sytuacja zrozumiała. Obu było nam przykro, że nie spotkamy się, ale siła wyższa to siła wyższa. A ty specjalnie coś ugotowałaś! Tak mi przykro… – mówiła mi jeszcze do słuchawki. Pod koniec rozmowy powiedziałam jej, żeby sie niczym nie przejmowała – spotkamy się następnym razem, a kolację tak czy siak dostanie!

Było piątkowe późne popołudnie, kiedy tyrknęła do mnie i wesołym głosem oznajmiła, że może wyskoczyć na godzinę! Wyrwała się z domu i przyjechała do umówionej kawiarni. Zamówiłyśmy rozgrzewającą herbatę i owocowy koktajl. Każda z nas chciała szybko powiedzieć tej drugiej jak najwięcej. Minuty nieubłaganie mijały, a my wciąż miałyśmy sobie coś do powiedzenia. I wciąż, i wciąż. Zaparkowałyśmy w dwóch różnych miejscach. Chodź, coś ci dam…- pociągnęłam ją w kierunku auta i już po chwili wręczałam specjalnie zapakowaną kolację – soczewicowe curry. By być ze sobą jeszcze chwilę, odprowadziłam ją do jej samochodu. No to teraz ja ciebie podwiozę do twojego samochodu! Ciężko było nam się tak po prostu rozstać i iść w swoją stronę… Szalone!

Przed północą piknęła mi moja komórka. Napisała mi, że kolacja na wynos smakowała jej wybornie. No i o to chodziło. Jednak ten piątkowy wieczór wcale nie był taki najgorszy. Przeciwnie. Choć inny niż planowany, najważniejsze, że spędzony razem.

Składniki

2/3 szklanki czerwonej soczewicy

2/3 szklanki zielonej soczewicy

1/2 szklanki komosy ryżowej

2 łyżeczki suszonego tymianku

1 łyżeczka curry

1 łyżeczka kolendry

1/3 łyżeczki gałki muszkatołowej

1/2 łyżeczki czerownej papryki

1/3 łyżeczki przyprawy harissy (opcjonalnie)

1/2 cukinii

1 gruszka

1 puszka śmietanki kokosowej lub mleczka kokosowego

2 łyżeczki oleju kokosowego

sól i pieprz do smaku

krem bananowy

2 średnio dojrzałe banany

4 łyżki pulpy pomidorowej

1/2 ostrej papryki

szczypta soli i pieprzu

1 łyżeczka octu jabłkowego

Wykonanie

1 Krem bananowy: banany rozgniatamy, mieszamy z pulpą pomidorową, podgrzewamy na małym ogniu, dodajemy przyprawy. Studzimy i dodajemy ocet.

2. Soczewicę płuczemy na sicie. W rondlu o grubym dnie rozpuszczamy olej kokosowy. Wsypujemy soczewicę i komosę, kilka minut podsmażamy. Następnie podlewamy wodą i na wolnym ogniu dusimy pod przykryciem.

3. W trakcie duszenia dodajemy stopniowo przyprawy: tymianek, gałkę, kolendrę, curry, paprykę, sól i pieprz.

4. Dodajemy plastry gruszki oraz krem bananowy.

5. Wlewamy śmietankę kokosową / mleczko kokosowe.

6. Na sam koniec dodajemy cieniutko pokrojone plastry cukinii i gotujemy przez kilka ostatnich minut.

7. Odgrzewany każdy następny raz smakuje jeszcze lepiej!

8. Smacznego! Nakarmcie tym daniem kogoś ważnego dla Was!

Udostępnij artykuł
Zapraszam do lektury mojej nowej książki
Serniki słodkie i wytrawne Renata Czelny-Kawazamów książkę
Ta książka to mój debiut wydawniczy. To także spełnienie mojego marzenia. To spis moich pomysłów na moje ukochane ciasto – sernik. Bo to właśnie sernik Mojej Babci zapamiętany z dzieciństwa stał się wielką inspiracją do tworzenia nowych smaków tego wdzięcznego ciasta...
na słodko
Owsianko – jaglanka z owocami i mleczkiem kokosowym
serniki pieczone
Sernik advokatowy na wiśniowym spodzie
inne
Lipcowe migawki
Komentarze

4 responses to “Curry soczewicowe z kremem z bananów i gruszką”

  1. M says:

    Jesteś Kochana wiesz o tym :-*
    Dziękuję ♡

  2. mlodakk says:

    Czyli jednak spotkać się udało i wieczór był udany. Fajne to danko

  3. Ania says:

    Bardzo fajnie, że udało Wam się spotkać pomimo choroby dzieciątka. 🙂
    Mam nadzieję, że już zdrowiutkie. 🙂
    A jedzonko pysznie wygląda, bardzo ciekawe połączenie smaków.

  4. dżemdżus says:

    Piękna historia o przyjaźni i świetne danie. Przydałoby się czasem takie danie na wynos 🙂

Leave a Reply

Your email address will not be published.