Wpadłam na pomysł przyrządzenia go w dniu, gdy z poprzedniego obiadu został mi garnuszek ugotowanej ciecierzycy, a na parapecie bazylia wybujała tak, że już zaczynałam się martwić, czy całą ją zdążę zużyć przed wakacyjnym wyjazdem. Postanowiłam więc przygotować domowy hummus, tylko w wersji ziołowej. Smak przeszedł moje oczekiwania! Robiłam go dwukrotnie, gdyż w czasie upalnych dni spełniał swoją rolę wielowymiarowo. Pasował jako smarowidło do kanapek, ale także przydał się do dania z makaronu i pełnił w nim rolę pesto. Smak jest wyrazisty, mocny, ziołowy. To mój numer jeden wśród past kanapkowych!
Składniki
1 szklanka ugotowanej ciecierzycy
garść świeżej bazylii
mała garść orzeszków piniowych
garść natki pietruszki
2 łyżeczki soku z cytryny
1 – 2 ząbki czosnku
3 łyżki oliwy z oliwek
szczypta kolendry (opcjonalnie)
sól, pieprz
Wykonanie
- Wszystkie składniki umieszczamy w blenderze. Blendujemy na gładką masę.
- Hummus przekładamy do małego pojemniczka. Schładzamy w lodówce, gdzie trochę stężeje.
- Podajemy schłodzony na kanapkach lub też możemy go wykorzystać do dań z ryb, makaronów.
- Smacznego!
tak mocno bazyliowy! <3 rewelacja
Dziękuję! 🙂
Bardzo smaczny pomysł 🙂 Uwielbiam bazylie i ziołowe smaki, więc jak dla mnie super 🙂
Cieszę się, że przepis znalazł uznanie 🙂