zupy07.10.2017408810
Zupa z dyni, marchewki i imbiru
Smacznego
czytaj przepis

Z roku na rok coraz bardziej lubię jesień. Za złote kolory, inne światło słońca, inaczej kładące się jego promienie na parkiecie… Moja jesień pachnie mi pomarańczą, imbirem, goździkami…, w kuchni zaczynają królować obowiązkowe o tej porze zupy. Pękate dynie w zieleniaku kuszą, więc targam jedną z nich i gotuję pyszną zupę dyniową, która nie tylko zachwyca smakiem, ale i urzeka kolorem…

Zupa ma przepiękny kolor! Nie ma w niej dodatku kurkumy, barwa to zasługa dyni hokkaido!

Jesienią zachwycam się feerią ciepłych barw! Czy Wy też lubicie tę porę roku?

 

Składniki

bulion – żeberka wędzone, marchewka, kawałek selera, korzeń pietruszki, 2 ziarenka ziela angielskiego, liść laurowy, 2,5l wody

600 -700 g upieczonej dyni hokkaido

400 g mleczka kokosowego (w całości)

200 g marchewki

2 łyżeczki tartego imbiru

2 ząbki czosnku

1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej

sól do smaku

1/3 łyżeczki kolendry w proszku

100 g boczku

drobno posiekana natka pietruszki

 

Wykonanie

  1. Gotujemy bulion. Po jego przyrządzeniu usuwamy jarzyny oraz wyjmujemy żeberko.
  2. Dynię i obraną marchewkę dzielimy na kawałki, rozkładamy na papierze do pieczenia, posypujemy solą i umieszczamy w piekarniku nagrzanym do 190C. Pieczemy dynię i marchew przez 15-20 min. Po upieczeniu i lekkim przestudzeniu usuwamy z dyni skórkę, przekładamy wszystko do miksera i rozdrabniamy na mus.
  3. Do czystego bulionu dodajemy mus dyniowo – marchewkowy, czosnek przeciskamy przez praskę prosto do zupy, dodajemy przyprawy – tarty imbir, kolendrę oraz gałkę.
  4. Do gotującej się zupy wlewamy mleczko kokosowe wraz ze znajdującą sie w puszce śmietanką kokosową. Doprawiamy solą.
  5. Pokrojony w paski boczek podsmażamy na suchej patelni.
  6. Gotową zupę przekładamy do miseczek, wykładamy boczek oraz dekorujemy drobno posiekaną natką.
  7. Zupa jest przepyszna!
  8. Smacznego!
Udostępnij artykuł
Zapraszam do lektury mojej nowej książki
Serniki słodkie i wytrawne Renata Czelny-Kawazamów książkę
Ta książka to mój debiut wydawniczy. To także spełnienie mojego marzenia. To spis moich pomysłów na moje ukochane ciasto – sernik. Bo to właśnie sernik Mojej Babci zapamiętany z dzieciństwa stał się wielką inspiracją do tworzenia nowych smaków tego wdzięcznego ciasta...
na słodko
Ciasto czekoladowe z moimi powidłami śliwkowymi
serniki pieczone
Sernik “makowa figa”
sałatki
Sałatka z krewetkami, szparagami i miętą
Komentarze

10 responses to “Zupa z dyni, marchewki i imbiru”

  1. mlodakk says:

    Ja nie lubię jesieni jakiś to dla mnie taki ciężki czas. Ale zupa dyniowa oj to jest pychotka uwielbiam

    • Renata Czelny - Kawa says:

      To może ona choć przez chwilę rozjaśni Ci ten jesienny czas 🙂

  2. Jesień uwielbiam ! To chyba moja ulubiona pora roku 🙂 I to właśnie przez cały rok czekam na dania z dynią 🙂 Pyszna na twoja propozycja zupy! Nie tylko piękna, ale i aromatyczna, rozgrzewająca 🙂 Imbir świetnie się z dynią komponuje. Taka zupka kojarzy mi się z chwilą, kiedy wracam do domu po spacerze z Z., jesteśmy lekko zmarznięte, za oknem właśnie zaczął padać deszcz, który bębni już w nasze ogromne okna w salonie. A ja wyjmuje garnek z lodówki i odgrzewam taką zupę. Mmmm…. Teraz się rozmarzyłam i zjadłabym jej miseczkę na noc 🙂

    • Renata Czelny - Kawa says:

      Piękne i smaczne to Twoje rozmarzenie…:)
      Częstuj się 🙂

  3. Megly says:

    Uwielbiam jak zawsze coś wspaniałego – jak ta zupka – ląduje na stole!
    Super! Smacznie i apetycznie 🙂
    Na pewno rozgrzewająco!
    Pozdrowionka niedzielne 🙂

  4. Olka says:

    Też uwielbiam jesień, liście, owoce, jesienne smakołyki…no nie lubię tylko jak pada 😉 zupa w takim kolorze idealnie jesienna dopełnia całości 🙂 pozdrawiam

  5. Marzena says:

    Pyszności, uwielbiam dynię i uwielbiam takie zupki 🙂

  6. nie wyobrażam sobie jesieni bez zupy dyniowej 🙂 choć w tym roku wyjątkowo dużo z nią tworzę w kuchni 🙂

    • Renata Czelny - Kawa says:

      Prawda? To takie wdzięczne warzywo jesienne 😉

  7. Magdalenka says:

    Nie znoszę jesieni i zupa dyniowa to chyba jedyna rzecz, która mi się w niej podoba, no może poza barwą jesiennych liści. Tę zupę mogłabym jeść na wszystkie posiłki.
    Z boczkiem jeszcze nie jadłam, cóż uczymy się całe życie. Dziękuję za pomysł 😉

Leave a Reply

Your email address will not be published.