Grudzień. Ostatni miesiąc 2021 roku. Za oknem krótki dzień. Ale chwytam go w kadrze. Robię to prawie codziennie. Wycinki rzeczywistości układam w fotograficznych katalogach. Kiedyś przypomną się.
A dla podniebienia coś świątecznego. Tort z orzechami, pachnący kawą, cynamonem i migdałem. Bardzo świąteczny.
Co jest potrzebne?
BISZKOPT
9 jajek
9 łyżek cukru pudru
9 łyżek mąki pszennej
4 łyżki zmielonych orzechów włoskich
2 łyżeczki proszku do pieczenia
odrobina soli
KREM
750 g serka mascarpone
200 g masła orzechowego
1 kubek śmietanki kremówki 36%
ziarenka z 1/2 laski wanilii
50 g orzechów laskowych drobno posiekanych
1/2 szklanki cukru pudru
odrobina soku z cytryny
PONCZ
2 filiżanki mocnej kawy
kilka kropel likieru amaretto opcjonalnie można użyc olejku migdałowego
DODATKOWO
1 słoiczek konfitury morelowej
2 łyżeczki cynamonu
DEKORACJA
1 szklanka zmielonych orzechów laskowych
kilka orzechów w czekoladzie
płatki migdałowe
Wykonanie
BISZKOPT
Białka oddzielamy od żółtek. Przekładamy do misy miksera, dodajemy szczyptę soli i ubijamy. W takcie ubijania białek wsypujemy partiami cukier. Następnie dodajemy po żółtku, zmniejszając moc miksowania na średnią. Na sam koniec po łyżce dodajemy mąkę razem z proszkiem do pieczenia oraz zmielonymi orzechami i miksujemy na najniższych obrotach.
Ciasto przekładamy do 3 tortownic 26cm wyłożonych papierem do pieczenia. Pieczemy na złoty kolor w 170C ok. 35-40minut.
KREM
Schłodzony serek mascarpone miksujemy z cukrem i śmietanką. Dodajemy wanilię, cytrynę, masło orzechowe. Wsypujemy drobno posiekane orzeszki laskowe. Mieszamy do połączenia się składników.
PRZEŁOŻENIE
Przestudzone blaty biszkoptowe ponczujemy kawą z amaretto. Wierzch blatu smarujemy połową słoiczka konfitury owocowej. Następnie wykładamy 1/3 i 3 łyżki kremu na blat, smarujemy, posypujemy krem 1 łyżeczką cynamonu i przykładamy drugim naponczowanym kawą blatem. Wykładamy konfiturę, kolejną porcję kremu (1/3 i 3 łyżki), smarujemy i posypujemy łyżeczką cynamonu.
Przykrywamy ostatnim blatem. Resztą kremu smarujemy boki tortu.
Całość obsypujemy zmielonymi orzechami laskowymi.
Dekorujemy.
Gotowe!
A to listopadowe i grudniowe moje codzienności.
Niedzielne śniadania
Uwielbiam wschody, zachody słońca. Kocham łapać cienie.
Leave a Reply