W sernikach zakochalam się jako mała dziewczynka.

Miłością do sernika zapałałam dzięki Babci Zosi, która dała mojej z nim przygodzie początek.

Dziś moja Babcia, gdyby żyła, skończyłaby 87 lat. W dzień jej urodzin myślę o niej niezwykle ciepło, gdyz zawdzięczam jej coś niezwykle osobistego!

Przygoda zaowocowała książką.

W czasie pięciu wiosenno – letnich miesięcy upiekłam 40 różnych smakowo serników.

W momencie gdy książka trafiła w ręce moich Czytelników, świat jakby bardziej zapachniał sernikiem!

I stało się! Zaczęło się rodzinne pieczenie serników. Każdy z Was wybierał smak według swoich lub domowników upodobań.

Przysyłaliście mi maile, wiadomości tekstowe, zdjęcia z Waszymi wypiekami!

Z każdego z Was byłam dumna i przy tym cieszyłam się jak dziecko, gdy na Waszych zdjęciach widziałam wytwór Waszych rąk według mojego przepisu…

To niesamowite, uwierzcie na słowo!

Moja Patronka Kasia upiekła kilka rodzajów, jednak najbardziej do gustu przypadła jej wersja na zimno w wysokich pucharkach.

W czasie świąt piekliście serniki w różnych wariantach.

Pani Marlena przysłała mi zdjęcie sernika, który należy do tych bardziej pracochłonnych. Wyszedł jej przepięknie!

Pani Dominika przysłała mi wiele swoich zdjęć sernikowych. Ona wzięła na warsztat sernik z makiem – “makową figę”. Przyznacie sami, że patent ze spinaczami jest rewelacyjny! 🙂

Moja uczennica Ania stanęła na wysokości zadania, piekąc delikatny i wdzięcznie wyglądający sernik kokosowo – migdałowy! Zdolna dziewczyna!

Agnieszka upiekła serniki należące do tych bogatych smakowo, postawiła na kajmak, banany, słodkie, wyraziste smaki.

Kasia napisała mi, że w święta upiekła sernik z żurawiną, Czytelnik z Pomorza w podzielił sie ze mną wrażeniami, że sernik smakował całej rodzinie, że może żona będzie częściej piekła od teraz…, a Ania zadzwoniła w trakcie pieczenia serowca, aby upewnić się, czy na pewno wszystko robi dobrze z kąpielą wodną… 

Jestem z Was dumna!

Nawet nie wyobrażacie sobie, jaka to radość czytać Wasze wrażenia, patrzeć na Wasze zdjęcia, na których jest jakaś moja mała cząstka, która dała zachętę do Waszych działań.

Dziękuję!