Dziś dla miłośników włoskiego deseru mam coś ciekawego. Małe, mini tiramisu w wersji ekspresowej! Można wykorzystać letnie, świeże owoce, zaś deser jest łakociem takim “na raz”!
Poniżej zapraszam na kilka lipcowych kadrów z mojego rodzinnego Rzeszowa.
A oto jak to tiramisu przygotowałam:
Składniki (na 4 porcje)
400 g mascarpone
2 żółtka (z wcześniej sparzonych wrzątkiem jajek)
3-4 łyżki cukru pudru
4-5 kropli olejku migdałowego
2 krople esencji waniliowej
5 łyżek likieru amaretto
300 ml świeżo zaparzonej kawy
6-7 okrągłych biszkoptów
kakao
maliny, borówki, truskawki
płatki migdałowe
Wykonanie
Rzeszowski Wisłok i zapora
Zejście na Bulwary nad Wisłokiem od strony Nowego Miasta
Park na bulwarach nad Wisłokiem – miejsce moich pierwszych kroków, pierwszych jazd na rowerze, moich zabaw, sadzenia drzewa śliwkowego, które nigdy nie wyrosło, pierwszych randek, spacerów z wózkiem… Takie wspomnienie zawsze w sercu!
Bardzo lubię moje rodzinne miasto, mam do niego ogromny sentyment. Ulica, z którą wiąże się najwięcej moich wspomnień, to ulica Hetmańska. To tu właśnie mieszkali moi dziadkowie, to tu spędzałam wiele czasu na zabawach, wspólnych zakupach… Za każdym razem lubię tu wracać.
Załatwiam konieczne sprawy i zerkam na zegarek. Mam teraz chwilę dla siebie. Znajduję wolne, słoneczne miejsce na zewnątrz w Wypiekarni, która kiedyś recenzowałam. Więcej o tym miejscu możecie przeczytać TU. Zamawiam kawę mrożoną i sernik mango. Taka pyszna chwila!
W poszukiwaniu smacznych inspiracji
Leave a Reply