Będąc w Rzeszowie, ilekroć mam okazję, odwiedzam maleńki sklep zielarski przy ulicy, gdzie mieści się mieszkanie moich dziadków. Pamiętam, że moja babcia, gdy coś jej dolegało, szukała pomocy właśnie tam. Ja zazwyczaj zaglądam tam w celu zakupu ziół, herbatek i naturalnych mydeł czy szamponów. Ostatnio, kiedy buszowałam po specyficznie pachnących zielem półkach, pan sprzedający usłyszał mój męczący kaszel, z którym borykam się już od miesiąca… Kiedy podliczał mi moje zakupy, podszedł do jednej z półek, zdjął z niej torebkę i powiedział, że do zakupionych produktów dorzuca mi torebkę kwiatów macierzanki właśnie na kaszel…
To specyficznie pachnące ziele działa przeciwkaszlowo i usprawnia działanie układu oddechowego, łagodząc nawet uporczywy kaszel. Stosowane przez jakiś czas przynosi zbawienne rezultaty.
Gdy wróciłam do domu do Krakowa, od razu zabrałam się za kurację macierzankową. Przez kilka dni piłam specjalnie przygotowany przez siebie napar z macierzanki, lawendy i herbaty mursalskiej. Herbata mursalska (górska) nazywana jest herbatą długowieczności, pochodzi z rejonu Bułgarii. Ma ona właściwości przeciwwirusowe, przeciwzapalne i przeciwbakteryjne.
Co nam będzie potrzebne do przygotowania naparu?
Składniki: (na 2 filiżanki)
2 płaski łyżeczki ziela macierzanki
2 szt kwiatu suszonej lawendy
1 źdźbło herbaty mursalskiej
1/2 łyżeczki miodu
Wykonanie:
Herbaciany susz umieszaczamy w imbryku. Zioła zalewamy gorącą wodą, zaraz po zagotowaniu odczekujemy chwilę i dopiero wtedy zalewamy. Napar parzymy kilka minut. Herbata będzie miała ostry, specyficzny posmak ziół, więc można napar posłodzić.
Herbatkę z macierzanki najlepiej pić 2 razy dziennie przez ok. 2 tygodnie.
Jestem zdecydowanie za naturalnymi sposobami leczenia. Ogólnie preferuję środki oparte na naturalnych składnikach, choc tych coraz to mniej Za dużo mamy podawanych antybiotyków, dodatkowo są one w jedzeniu, Prawda taka, że jak tak dalej pójdzie, to gdy faktycznie będą potrzebne to nie zadziałają. A jak łatwo lekarze przepisują antybiotyki miałam przykład na sobie. Trądzik – miałam brac antybiotyki, BRAŁAM MASC KONOPNA UNIWERSALNĄ I SERUM AKNEA . Owszem dłużej to pewnie trwało, ale pozbyłam się go. Zapalenie oskrzeli, podobnie, antybiotyk. JA STOSOWAŁĄM SYROP KONOPNY Z Rokitnikiem I herbatę konopną z maliną i liśćmi lipy Owszem miałam ten luksus,że mogłam 14 dni odpoczywać przy tym, ale antybiotyku nie brałam… polecam te produkty na konopiafarmacja pl
Uwielbiam pic takie ziołowe herbatki. =)
Uwielbiam takie herbatki ale fantastycznie że dorzucił CI do zakupów:)