Kremowy, lekko mazisty sernik pełen chałwy i bez. Pieczony specjalnie na rzeszowskie spotkanie z czytelnikami i moją książką zorganizowane przez Wojewódzka i Miejską Bibliotekę Publiczna w Rzeszowie. Sernik cudownie uświetnił niezwykle liczne spotkanie z czytelnikami przygotowane w jednej z rzeszowskich filii. Jak zawsze rozmowa skupiała się na pomyśle na książkę, poprzez opowiadanie o słodkich inspiracjach, pasji pieczenia i fotografowania, by zakończyć się na pełnym pytań i odpowiedzi dialogu z publicznością dotyczącym pieczenia dobrego (udanego!) sernika.
Cieszę się, że na moich spotkaniach pojawiają się osoby, które, najczęściej w rozmowach prywatnych po oficjalnym spotkaniu, podchodzą i śmiało mówią o swoich pomysłach, pasjach, inspiracjach… Poznaję ich losy, opowiadają o poszukiwaniach własnej drogi, o tym, że często zapominają, że praca ma cieszyć, a nie być jedynie źródłem dochodów. Miło mi, że moje spotkania mają charakter refleksyjny, że nie tylko ktoś poznaje mnie, ale ja mogę poznać też kogoś, a każda taka rozmowa jest dla mnie bardzo, bardzo ważna.
Składniki
spód
200 g chałwy
2 płaskie łyżki kakao
100 – 120 g herbatników
1 łyżka oleju kokosowego
masa
1 kg twarogu zmielonego (500g półtłustego i 500g tłustego)
2 łyżki śmietanki 36%
2 łyżki serka mascarpone
ziarenka z 1/2 laski wanilii
sok z 1/2 cytryny
4 jajka
1 szklanka cukru pudru
100 g bezików
wierzch
suszona żurawina
kilka pokruszonych bez
kilka łyżeczek syropu karmelowego
Wykonanie
Cudowne spotkanie przy takim deserze:)