podróże05.09.20176362
Dzień nad jeziorem w Pławniowicach
Smacznego
czytaj przepis

To był pierwszy dzień wakacji. W Pławniowicach leżących na Śląsku byłam raz jako mała dziewczynka, kiedy to brat mojego dziadka zaprosił nas do siebie do Gliwic i w ramach spędzenia niedzieli nad wodą, pokazał właśnie to miejsce. Pamiętam, że fantastycznym pomysłem wydało mi się wtedy urządzenie pola złożonego z przyczep kempingowych. Bliskość jeziora, inne warunki, wszystko to sprawiało wakacyjne wrażenie.

Pierwszy weekend wakacji mieliśmy rodzinnie spędzić poza domem z uwzględnieniem obiadu na świeżym powietrzu. I wtedy o Pławniowicach przypomniała mi moja sąsiadka, która podczas naszych zwykłych pogaduszek wspomniała: Czekaj, przeczytam ci sms od mojej przyjaciółki! Jadąc do Wrocławia zatrzymała się po drodze w pięknym miejscu – w restauracji z uroczym molo! Nie pamiętam tylko nazwy tej miejscowości…O! Pławniowice! – odczytała nazwę z telefonicznej wiadomości. Już wiedziałam, gdzie spędzimy ten weekend! Właśnie tam – w Pławniowicach. Do swojego pomysłu – niedzieli za miastem – przekonałam także moją kuzynkę ze Śląska, która od razu przystała na propozycję i wspólne spotkanie w doskonale znanym jej otoczeniu!

Pogoda dopisała nam tego dnia wyśmienicie! Było przyjemnie i tak wakacyjnie! W restauracji “Panorama” wszyscy zamówiliśmy dania z rybą w roli głównej.

Po obiedzie obowiązkowo trzeba było zakupić lody! Dla najmłodszej – smerfowe! W ramach “spalenia” obiadowych kalorii wybraliśmy się wszyscy na spacer do parku w pobliżu pałacu w Pławniowicach, który uważany jest za “architektoniczną perełkę”. Po spacerze zaś koniecznie trzeba było pograć “w piłę”, którą w prezencie otrzymała moja córa. 🙂

“Popatrz, ciociu! Nawt język jest teraz smerfowy!”

 

Udostępnij artykuł
Zapraszam do lektury mojej nowej książki
Serniki słodkie i wytrawne Renata Czelny-Kawazamów książkę
Ta książka to mój debiut wydawniczy. To także spełnienie mojego marzenia. To spis moich pomysłów na moje ukochane ciasto – sernik. Bo to właśnie sernik Mojej Babci zapamiętany z dzieciństwa stał się wielką inspiracją do tworzenia nowych smaków tego wdzięcznego ciasta...
inne
“Cała przyjemność po mojej stronie” Natalii Sońskiej
kulinarne podróże
Kefalonia kulinarnie
serniki pieczone
Świąteczny sernik z żurawiną i bożonarodzeniowa opowieść
Komentarze

2 responses to “Dzień nad jeziorem w Pławniowicach”

  1. Ania says:

    Przepiękne zdjęcia 🙂
    Jedzonko wygląda bardzo smacznie, a i córcia widać, że zadowolona 🙂 Super!

    • Renata Czelny - Kawa says:

      Dziecko było przeszczęśliwe! 🙂
      Dziękuję Ci! 🙂

Leave a Reply to Renata Czelny - Kawa Cancel reply

Your email address will not be published.